Hej,dzisiaj taki krótki post na temat utwardzania,próbowałam na wiele sposobów..poprzez pieczenie itd.
Ale najlepszym sposobem moim zdaniem jest gotowanie w takim specjalnym garnuszku xD
według mnie specjalnym,bo wsómie to zwykły mini garnuszek ; )
Po niżej możecie go zobaczyć . ;))
To zwykły rondelek np: do topienia czekolady.
OdpowiedzUsuń:p
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZwykły a zarazem nie zwykły ; )
OdpowiedzUsuńkiedy nowy post?
OdpowiedzUsuńZobaczymy może w weekend.
OdpowiedzUsuńmam zawroty głowy, a zresztą jakoś źle się czuję.
Jak dla mnie gotowanie jest gorsze niż pieczenia. Na pewno wygodniej by mi było gotować, ale miałam parę potyczek- drobne części odpadały i pojawiał się biały osad bądź modelina traciła kolor. I nawet po lakierowaniu i smarowaniu olejem modelina wracała do tej postaci.
OdpowiedzUsuńJa piekę w piekarniku. Ponieważ mój piekarnik jest zepsuty- po prostu ustawiając na 75 stopni nagrzewa do ok. 180 ;D Przy normalnym kucharzeniu to nie sprawia problemu, wiec rodzice nie wymienili. Ze względu na moje wyroby robie to tak: Nagrzewam piekarnik na te moje 75 stopni około przez 15 min, wkładam modelinę i piekarnik wyłączam. Stygnący piekarnik za razem utwardza modelinę. Jeśli mam duże części to dodatkowo przed wyłączeniem piekarnika trzymam to z 5 minut na włączonym.